środa, 26 grudnia 2012

Wesołych Świąt ! Fajnie być żoną Mikołaja!



Mieszkanie w ciepłych krajach ma swoje plusy i minusy, niewątpliwie do minusów można zaliczyć fakt, że jakoś świąt nie widać i nie czuć. Wypatrując jakichkolwiek oznak świątecznych najlepiej wybrać się do “Mola”. Duże sklepy i galerie pod tym względem nie zawiodą, zawsze postawią choinkę, a nawet przy odrobinie szczęścia można usłyszeć Happy Birthday Jesus w wykonaniu grupy dzieci w mikołajowych czapeczkach… W tym roku dodatkową atrakcją dla nas była wystrojona araucaria (drzewko iglastopodobne) przed naszym blokiem.

Mimo indyjskich przeciwności w naszych sercach i umysłach to nadal czas magiczny, chociaż bez śniegu, choinek wokół i kolęd w marketach (i pomyśleć, że kiedyś nas denerwowały puszczane już w listopadzie).
To już nasze trzecie święta w Indiach, zawsze w tych dniach częściej wracamy myślami do wszystkiego co zostało w kraju... I jak co roku staramy się świętować najbardziej po polsku jak tylko to możliwe, mamy choinkę, świąteczne świecidełka, wigilie z barszczem i krokietami, zamiast karpia w tym roku rekina, tylko opłatka nie udało się zdobyć ;-)
A nową świąteczno – indyjską tradycją stało się, że Rajski w tych dniach zamienia się w Mikołaja... Tak, tak to prawda ... takiej oferty pracy nie można przepuścić... rozdawanie prezentów i radości dzieciakom  jest bezcenne... Ja jako żona, asystent i fotograf Mikołaja bawię się razem z nim, bo w końcu najważniejsze to się dobrze bawić. Bycie Mikołajem czasami zobowiązuje, oprócz uścisków, zdjęć  i zachwytów, zdarza się, że Święty dostaje karteczkę :
„Dear Santa! I want a car, watch and paints...” (Drogi Mikołaju! Chciałbym samochód, zegarek i farby), wtedy pozostaje już tylko skontaktować się z rodzicami...

A jak już Santa rozda wszystkie prezenty i staje się znowu cywilem to jeszcze na koniec delektujemy się hotelowymi specjałami przygotowanymi na świąteczny obiad.
Święta to magiczny czas, nawet w Indiach...
Zawsze powtarzam Rajskiemu „kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem, więc warto mieć marzenia doczekać  ich spełnienia...” I ciągle marzę...










2 komentarze:

  1. .....ciagle marzysz o ?
    Happy New Year 2013
    Grazynka

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Grazynko! A nie powiem o czym marzę.... bo się jeszcze nie spełni;-)Szczęśliwości w Nowym Roku! Ewa

    OdpowiedzUsuń