poniedziałek, 14 maja 2012

Wywiady z podróżnikami po Indiach

Aby spojrzeć na Indie bardziej obiektywnie, niż tylko własnym okiem, rozpoczynamy nowy cykl "Wywiady z podróżnikami po Indiach".
Może inni widzą Indie inaczej, a może podzielają nasze zdanie, chcemy to sprawdzić.
Dzisiaj pierwszy wywiad z Grażyną z Łodzi.

Z zawodu jest przewodnikiem turystycznym, a z zamiłowania podróżnikiem. Odwiedziła już sporo krajów azjatyckich, ale w Indiach była pierwszy raz. W podróż wybrała się z koleżanką, ale zbieg różnych okoliczności spowodował, że część podróży odbyła samotnie, co zawsze podziwiam! Przeczytajcie jakie są odczucia Grażyny po wizycie w Indiach...
1.Czy to była twoja pierwsza podróż do Indii? Skąd pomysł, żeby tu przyjechać? Jakie były twoje oczekiwania?
Tak, to była moja pierwsza podróż do  INDII
Pracuje  w charakterze przewodnika turystycznego. W trakcie mojego stażu zawodowego spotkałam wielu turystów a także podróżników. Podróżnikom zadawałam pytanie, które miejsca na świecie należy zobaczyć…otrzymywałam odpowiedź, że między innymi INDIE, ze względu na ich  różnorodność klimatyczną, kulturową, historyczną itd.
2. W jakim okresie byłaś w Indiach, czy to był dobry czas na zwiedzanie? (temperatura, pora deszczowa), jak długo trwała twoja podróż?
Moja podróż trwała 3 miesiące, od listopada do lutego jest to dobra pora na Indie południowe i centralne

3. Jakie miejsca zwiedziłaś, które z nich mógłabyś polecić, które nie warte są oglądania? Określ ranking swoich destynacji.
Trudno jednoznacznie okreslić ranking miejsc w Indiach….KERALA  to cudowna przyroda, najsympatyczniejsi ludzie, RAJASTHAN to fantastycze miasta jak Jajsalmer, Udajpur itd, a w nich wspaniałe pałace maharadżów, forty, ludzie w swoich kolorowych tradycyjnych strojach…pustynia Thar.
Zdecydowanie należy odwiedzić Złotą Świątynie w Amritsarze, oczywiście Agre, Varanasi ..itd
Delhi można opuścić
Złota świątynia w Amritsarze

4. Plusy i minusy Indii. Co ci się tutaj podobało a co nie?
INDIE mają dwa oblicza
1. Turystyczne, wyjątkowa historia, przebogata kultura, fantastyczne zabytki, różnorodna przyroda.
2. Prawdziwe oblicze Indii współczesnych to przeludnienie ( 1.3 mld ludzi ), wszechobecne śmieci, bród !  
Powoduje to, że podróż po Indiach jest uciążliwa i męcząca.

5. Co powiesz o indyjskiej kuchni? Które potrawy szczególnie przypadły ci do gustu?
 Prawdę powiedziawszy nie zwracam szczególnej uwagi na kuchnię odwiedzanych krajów, po prostu
zaspakajam głód. W Indiach przeważa kuchnia wegeteriańska, co pozytywnie wpłynęło na moją figure.
To co uwielbiam w krajach o ciepłym klimacie to OWOCE, w Indiach w trakcie mojej podróży był sezon
na PAPAJE …mniam.
         
 6. Jak poruszałeś (aś) się po Indiach? Jak oceniasz środki transportu (ceny, dostępność, punktualność)?
W trakcie mojej podróży po Indiach, przemieszczałam się koleją (nie jest diabel taki straszny  jak go malują tzn. można kupować bilety z wyprzedzeniem na dużych stacjach kolejowych lub biurach turyst.), lokalnymi autobusami (bardzo tanie) oraz  samolotami.
    
7. Jak wyglądały twoje kontakty z Hindusami? Jak ich oceniasz? (chęć udzielania pomocy, znajomość
angielskiego, otwartość, interesowność).
... to dość trudna odpowiedź, Hindusi byli wszędzie, ale trudno powiedzieć, że miałam kontakty z Hindusami. Byli to przeważnie właściciele lub naganiacze mini shopów, rikszarze, fałszywi przewodnicy itd…zawsze interesowni, zwykle oszukujący !!!!!!
W trakcie podróży koleją czasami  kilkunastogodzinnej, były okazje, aby porozmawiać z miejscową ludnością….są bardzo ciekawi, zadają mnóstwo pytań dotyczących kraju, z którego się pochodzi. Szczególnie ciekawe były rozmowy z młodymi ludźmi, ubrani w stylu zachodnim, ale okazujący wielki szacunek do swojej tradycji.
Zdarzyło się, że w lokalnym autobusie jadącym z Ajmeru do Jodpuru poznałam kobietę, która zaprosiła mnie na noc do swojego domu. Potraktowała mnie zgodnie z powiedzeniem także hinduskim "gość w dom - Bóg w dom”, poznałam całą jej rodzine, otrzymałam 10 przepięknych róż….
Zaprosiłam do Polski, oczywiście…
Będąc w Ellurze, po wyjściu z jaskiń zatrzymała mnie grupa dzieci w wieku 10 -12 lat, opiekunowie poprosili mnie o opowiedzenie o moim kraju….i była pół godzinna lekcja geografii i historii Polski.
W dystansie czasowym będę oczywiście pamiętać te ostatnie dwa opisane spotkania z ...Hindusami.

8. Jakich rad możesz udzielić osobom wybierającym się do Indii po raz pierwszy?
 …mówią, że Indie się kocha bądź nienawidzi.Wróciłam z Indii jakiś czas temu, czyli mam już jakiś dystans czasowy do mojej podroży, jednak nadal nie mogę się okreslić. Zdecydowanie należy Indie odwiedzić.
Jednak, żeby mieć przyjemność podróżowania, należy jak najszybciej uodpornić się na bród i napierający tłum.
Krowy u jubilera
9. Czy planujesz kolejną podróż do Indii? Co tym razem chcesz zobaczyć? A może ten kraj cię zraził i nie chcesz już tu wracać?
….Tak, odwiedzę Indie ponownie, ale skoncentruję się na południu…, Kerala w której jest przyjazna przyroda i ludzie oraz można odnaleźć ośrodki do medytacji, ćwiczyć yogę, także ośrodki ajurwedy.
Piękna jest także północ, indyjskie Himalaje …. pozostawię ten kierunek jednak młodszym

Waranasi
Przewodnik na pustyni Thar


2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy wywiad :)

    Przyznam że bloga podczytuję siedząc w pracy ;) - jedna z zalet pracy w IT helpdesk ;)

    Mam przyjemność współpracować z Hindusami (wprawdzie tylko mailowo i telefonicznie )i moje doświadczenia są mało pozytywne - ale wiadomo, w pracy jesteśmy inni poza nią.

    Chyba najwiekszą barierą jest język - przez telefon jest on bardzo nie zrozumiały, trzeba się nagimastykować żeby zrozumieć rozmówcę,szczególnie kiedy jest on zirytowany - wtrąca słowa w ichniejszym języku ;) mówi bardzo szybko i mało wyrażnie.
    Przyznam ,że usłyszeć Hindusa dobrze mówiącego po angielsku to wydarzeniem....nawet jeżeli chodzi o osoby na tzw. "stanowiskach".

    Drugą rzeczą która z moich doświadczeń charakteryzuje Hinduskiego pracownika jest upartość - potrafią grozić, że będą dzwonić aż coś nie zostanie zrobione.
    Ciężko im przetłumaczyć że są reguły których musimy sie trzymać- oni chcą tu i teraz, to ma być zrobione i koniec.
    Widzą że procedury są
    , ale nie widzą potrzeby aby się do nich stosować - tak robia wszyscy, szeregowi pracownicy, managerowie itp.

    Ale za to są szybcy i w sumie bezproblemowi w rozwiązywaniu problemów jakie im zgłaszamy jako helpdesk.
    Wiekszość spraw rozwiązują sporo przed czasem (bez żadnego ponaglania z naszej strony) , a jeżeli zaszła jakaś pomyłka to poprawiją "od ręki" .
    Pod tym względem zawsze jestem pod wrażeniem jak sprawnie działają.

    My (mam na myśli np. Czechów, Anglików z którymi równiez mam przyjemność pracować) trzymamy się reguł, które nas w pewien sposób ograniczają,ale i wprowadzają porządek - zupełnie odwrotnie niż Hindusi.

    Z kilku nacji z którymi pracuję/pracowałam najwięcej emocji jednak powodują Hindusi - ich zdanie "Please do the needful" przeszło już na moim projekcie do historii ;)


    Pozdrawiam :)
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że napisałaś swoje zdanie i Hindusach. My niestety też postrzegamy ich raczej negatywnie, chociaż znamy też parę osób bardzo miłych, sympatycznych i bezineteresownych, więc nie można uogólniać. Podziwiam cię, że wogóle potrafisz ich zrozumieć przez tel. :) Ich angielski to tzw. Hinglisz, jak sami mówią,czyli nie tylko wymowa jest inna, ale lubią wstawiać swoje słowa. My mamy czasami problem nawet w bezpośredniej rozmowie a co dopiero przez tel:) Słusznie napisałaś na temat ich stosunku do przepisów, całkowicie się z tym zgadzamy, oni uważają , że wszystko można obejść. Korupcja jest tak duża, że jak cię stać to właściwie żadne przepisy cię nie dotyczą. Widać to chociażby w przepisach ruchu drogowego, właściwie nie istnieją. Czerwone światło na ulicy to dla nich tylko sugestia, jeżeli chcesz to może byś się zatrzymał. I jeszcze jedna wadą, która nas bardzo denerwuje to jest okłamywanie, nie potrafią się przyznać, że coś zawalili, zawsze będą kłamać. Ostatnio spotkaliśmy Polaka, który prowadzi biznesy z Hindusami, mówił dokładnie to samo, niesolidność i okłamywanie. Dobrze, że widzisz też jakieś plusy, bo to nie dobrze tylko narzekać...Dostaliśmy już komentarz od Hindusa, któremy jest przykro, ze piszemy tak źle o Mumbaju, więc musimy się bardziej postarać, żeby znaleźć coś pozytywnego...

    OdpowiedzUsuń