środa, 27 marca 2024


Emerytura w Tajlandii już po 50, dla tych co nie mają.

Poprzedni mój post skierowałem do tych, co skończyli 50 lat i MAJĄ odłożone trochę kasy lub wysokie emerytury. Otrzymałem wiele miłych słów i pozytywnych komentarzy, ale najbardziej aktywni byli ci, co nie MAJĄ. Więc dziś post skierowany do tych, co nie mają.

Jeżeli chcecie przyjechać do Tajlandii na kilka miesięcy, rozwiązanie jest bardzo proste. W Ambasadzie Królewstwa Tajlandii w Warszawie ubiegacie się o 2 miesięczną wizę turystyczną (ważna 60 dni), kosztuje 120 zł, a jeżeli chcecie przedłużyć o miesiąc, to na miejscu, w Tajlandii kosztuje to 1900 THB.     1 THB = 0.11 PLN

Jeżeli chcecie zostać jeszcze dłużej, wyjeżdżacie do kraju ościennego (Laos, Kambodża, Mianmar albo
Malezja) i powtarzacie cały proces od nowa (taki proces mozna drogą lądową wykonać 2x, jeżeli lecicie samolotem, nie ma ograniczeń.) Polecam wycieczkę do Angkor Wat w Kambodży, perła Azji południowo-wschodniej.

A co, jeżeli chcecie przyjechać na cały rok? Można by ten proceder powtówrzyć kilka razy, ale jest też inne wyjśćie.

Tajlandia, to magiczny kraj. Znajdujecie więc na miejscu agencję turystyczną, wkładacie luźne 2-3 tyś THB (WoW, czemu tak drogo?! Magia musi kosztować) dajecie im paszport i w magiczny sposób juz po kilku dniach znajduje się w nim wiza emerytalna. Od razu mówię, że nigdy nie korzystałem z takich agencji i moja wiedza jest tylko z „drugiej ręki”. Można też wyszukać taką agencję w internecie, wpisując „wiza emerytalna”. Oczywiście po angielsku.






 Emerytura w Tajlandii już po 50-tce.

Czy wiesz, że tzw. Wizę Emerytalną w Tajlandii można uzyskać już po 50-tce?

Oprócz wieku trzeba spełniać jeszcze „tylko” jeden warunek. Mieć na koncie w kraju w którym będziecie aplikować o wizę  równowartość 800 tyś BHT (87 500 pln na ten moment) LUB mieć stały, miesięczny (udokumentowany) wpływ, czyli wypłatę lub emeryturę w kwocie 65 tyś BHT (około 7000 pln).

O taką wizę można ubiegać sie w Polsce lub już będąc w Tajlandii. Ambasada Tajlandii w Warszawie wymaga dodatkowo ubezpieczenia, Immigration Office w Pattai tego ubezpieczenia nie wymaga.

Zakładam, że jest to oczywiste, ale żeby uniknąć jakichkolwiek nieporozumień dopiszę jeszcze, że taka wiza nie upoważnia do jakichkolwiek świadczeń ze strony Tajlandii.


Jedynym celem napisania  tego posta jest uświadomienie ludziom, że mając stosunkowo skromną emeryturę w Polsce, można żyć w Talandii na całkiem niezłym poziomie korzystając z ciepełka, morza i tajskich przysmaków.

Wszystkim podejrzewającym mnie o niecne zamiary oświadczam, że nie prowadzę biura podróży, ani pośrednictwa wizowago, ale mieszkam w Tajlandii i obserwuję obywateli różnych krajów, którzy z tego dobrodziejstwa korzystają i uważam, że Polacy też by mogli.

Jeżeli masz KONKTETNE pytanie („Proszę o info” nie jest konkretnym pytaniem) napisz do mnie na priva, jeżeli będę mógł, to pomogę. Osobom, które poczują wdzięczność za udzieloną pomoc oświadczam, że jedyną walutę jaką przyjmuję są śledzie marynowane w śmietanie (bo tu ich nie ma).

czwartek, 25 marca 2021

SZCZĘŚLIWE SŁONIE

Słonie od wieków stanowią ważny element tajskiej kultury. Zajmują także istotne miejsce w  historii kraju i są bohaterami wielu legend. Podobno są również symbolem najważniejszych cnót: mocy, wdzięku i łaski, dlatego też od najdawniejszych czasów czczone były przez królów Tajlandii.

Co ciekawe nawet mapa Tajlandii przypomina głowę słonia z długa trąbą, zauważyliście ;)

piątek, 5 marca 2021

ŚWIĄTYNIA WSZYSTKICH BOGÓW

Takie miejsca już nas nie dziwią, jest ich coraz więcej na świecie i kibicuje aby powstawało jeszcze więcej. To wspaniały przykład, że jesteśmy tacy sami niezależnie w co wierzymy i czy w ogóle wyznajemy jakąś religie lub filozofię.

Dlaczego mielibyśmy nie spotykać się razem i patrzeć wspólnie na posągi Buddy, Jezusa i Ganesha w jednym miejscu. To cudowne, że zamiast wojen religijnych powstają teraz wspólne świątynie.

Znacie takie świątynie?

czwartek, 3 września 2020

Shabu shabu - azjatyckie jedzenie

Tajowie uwielbiają siedzieć przy jedzeniu. Celowo nie używam określenia, że lubią jeść bo tu chodzi o coś więcej. Dokładnie o posiedzenie ze znajomymi przy jedzeniu, ucztowanie, przyrządzanie, gotowanie, czyli można powiedzieć zabawa jedzeniowa.
Taką możliwość daje jedno z popularniejszych 'potraw azjatyckich' - SHABU SHABU lub HOT POT.
Jedliśmy je już w różnych krajach, różne wersje takiego ucztowania, podobno nawet w Polsce pojawiły się restauracje Shabu shabu lub ShabuShi. Najczęściej są określane jako restauracje japońskie, nie bez powodu.

środa, 26 sierpnia 2020

CORONA NAUCZANIE W TAJLANDII


Coronawirus zmienił nasze życie na wielu płaszczyznach. Jak się na szczęście z czasem okazało, statystycznie, niewielu z nas ma zdrowotne problemy z powodu zakażenia, a fala umieralności, którą nas straszono nie jest powodem do paniki. Natomiast wszyscy odczuwamy skutki decyzji ‘około pandemicznych’.

Myślę, że po wielu latach i setkach naukowych analiz głośno zostanie powiedziane, że panika była na wyrost. Póki co borykamy się z próbą wywiązywania się z nałożonych obostrzeń, często niewykonalnych.

niedziela, 19 kwietnia 2020

Kurczak Generała Tso, czyli ciąg dalszy corona- gotowania.

Tym razem Rajski wynalazł najprostszy przepis na kurczaka, danie w 20 min.

Składniki: 
Mięso:
  • 500 g udźców z kurczaka (bez kości) lub pierś z kurczaka
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej 
  • olej 
  • świeży imbiru 
  • 4 ząbki czosnku 
  •  papryczka chilli (ilość zależy od tego jak ostro lubicie jeść)
Sos - to tajemnica smaku tej potrawy!
  • 2 łyżki sosu sojowego 
  • 1 łyżka miodu 
  • 1 łyżka octu ryżowego 
  • 2 łyżki wody 
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego 

wtorek, 14 kwietnia 2020

Maseczki w Azji i Europie.


Kiedy 8 lat temu pierwszy raz przyleciałam do Bangkoku byłam zdziwiona i zaniepokojona dlaczego tyle ludzi na ulicy nosi maseczki, czyżby jakieś niebezpieczne dymy rozpylili nad miastem?


Azjatyckie podejście do maseczek.

Potem się zorientowałam, że to nie tylko w Tajlandii, ale również w innych krajach Azji maseczki są czymś normalnym i popularnym. Chronią np. przed ogromnym zanieczyszczeniem powietrza. W Tajlandii samochody nie mają katalizatorów, a motory z niebieskimi dymami to normalka, więc my, nawet w czasach przed wirusem, zawsze jeżdżąc na motorze zakładaliśmy maseczki.


W dużych miastach chińskich co roku zimą, wszystkie dopuszczalne normy  skażenia powietrza są przekroczone wielokrotnie (pisałam o tym kiedy mieszkaliśmy w Xi'an TUTAJ), więc rząd zaleca nosić maseczki. W końcu to łatwiejsze niż ograniczanie zanieczyszczenia.

piątek, 10 kwietnia 2020

Przepis na phad khing (kurczak z imbirem), czyli jak w dobie wirusa Rajski odkrył w sobie talent kucharza.

Bywały czasy kiedy Rajski twierdził, że w kwestii kulinarnej najlepiej wychodzi mu gotowanie wody :-)
Ale tylko krowa nie zmienia poglądów ...
Nasza koczownicza emigracja zmieniła całkowicie nie tylko podejście do tego co jemy, ale również role w naszej kuchni.